czwartek, 5 lipca 2012

5 lipca - typy na dzisiaj (dlaczego warto porównywać kursy)

Zrobiłem błąd i postawiłem rano zakład w Fortunie.
A ten sam zakład postawiony w becie nie dość że nieobciążony 12% podatkiem to i lepsze kursy na handicapy, i to zdecydowanie lepsze.

To jest bardzo ważna zaleta Bet365, kursy na handicapy są naprawdę zachęcające.


Kursy z Fortuny (12% podatku)
1. S.Coloma - Osijek (LE) handicap-1 typ: 2 kurs: 1,25 wynik: 0-1
2. Ol.Ljublana - Jeunesse Esch handicap-1 typ: 1 kurs: 1.18 wynik: 2-0
3. Serbia - Szwecja (piłka nożna kobiet) typ: 2 kurs: 1.35 wynik: 0-2
4. Polska - Hiszpania (beachsoccer) typ: 2 kurs: 1.45 wynik:3-5


kurs łączny: 2.89
Stawka: 800 zł
Do wygrania: 2032 zł


Kursy z Bet365 (bez podatku)
1. S.Coloma - Osijek (LE) handicap-1 typ: 2 kurs: 1,5 wynik: 0-1
2. Ol.Ljublana - Jeunesse Esch handicap-1 typ: 1 kurs: 1.26 wynik: 2-0
3. Serbia - Szwecja (piłka nożna kobiet) typ: 2 kurs: 1.35 wynik: 0-2
4. Polska - Hiszpania (beachsoccer) typ: 2 kurs: 1.45 wynik 3:5


kurs łaczny: 3,72
Stawka: 800 zł
Do wygrania: 2976zł



17 komentarzy:

  1. Przeslałem ci maila, mozesz mi tez wyslac te typy?

    OdpowiedzUsuń
  2. Oby dzisiejsze typy byly lepsze niz wczoraj bo straciłem 100zł przez portugalie

    OdpowiedzUsuń
  3. za Radwańska płacili 2.70 wczoraj przed meczem 2.00 a teraz 1.28. rozumiem, że po wygranym secie się to dość mocno zmienia, ale dlaczego przed rozpoczęciem meczu tak spada?

    OdpowiedzUsuń
  4. czym bliżej danego spotkania i im wiecej ludzi gra na jedno rozstrzygnięcie tym kurs bardziej leci = prosta zasada ekonomi, podaż i popyt

    OdpowiedzUsuń
  5. na bet365 jest tylko azjatycki hendi... czy jakoś się to ustawia? dzięki!

    OdpowiedzUsuń
  6. zagraj -1,5 to będzie jak zwykły europejski -1

    OdpowiedzUsuń
  7. Elfsborg spokojnie wygra w handicapie -2

    OdpowiedzUsuń
  8. I 4:0 po 23 minutkach... :) ciężko będzie z hiszpanami...dla mnie to ten sam poziom na plaży...trochę was poniosło :) powodzonka i Fajny Blog

    OdpowiedzUsuń
  9. Hiszpania da radę, oglądam Polaków w siatkówkę i może im się uda...

    OdpowiedzUsuń
  10. hsbc...tak poczytałem trochę tego wszystkiego i sporo racji Ci przyznaję, bo myślę że już dziesiątki tysięcy przegrałem na chciwości. :) ale nie o tym chciałem...myślałeś kiedyś, zaryzykować i grać na najgorsze drużyny zamiast na najlepsze? Wiesz o czym mówię...? Ja akurat doradzam piłkę nożną...ale po wielu latach doświadczenia i umoczenia...tak jak i na giełdzie gdzie czasami trzeba z palcem nad "enterem" siedzieć i tu masz 100% racji w 99,99% przegrywamy przez emocje i chęć szybkiego odrobienia. :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. ta statystyka po lewej trochę bez sensu. nikogo nie interesuje raczej odsetek poprawności typów, a odsetek poprawności kuponów.

    tymi 16 typami można spokojnie położyć 16 kuponów, a średnia ilość kuponów z 118 typami to niecałe 30 kuponów. idąc tym tropem ponad połowa się położyła. idąc dalej na żadnym z nich nie powinieneś mieć kursu niższego niż 2.1, bo w tym wypadku jesteś na minus.

    wiem, że trochę moje liczenie pewnie różni się od rzeczywistości, dlatego proszę o statystykę ilość trafionych kuponów i nietrafionych. dzięki.

    OdpowiedzUsuń
  12. luka, dzieki za konstruktywny komentarz, rzeczywiscie masz racje
    pomysle nad tym i to zmienie

    OdpowiedzUsuń
  13. idąc dalej tropem nie bądź chciwy, może by zacząć obstawiać 3z4 itd, lepiej zarobić 10% niż utopić 100%, a jeśli nie chcemy się bawić w takie małe sumki to można ustalić 'pokerowe' zasady czyli za każdym razem zapytać przed wysłaniem kuponu czy mi się to będzie opłacało.

    teoretycznie każdy kupon wjedzie lub nie wejdzie, więc szanse są 50:50, więc przy dłuższej grze (np. milion kuponów) opłacać się będzie wszystko co było z mnożnikiem większym od 2.0 i to co będzie powyżej 2.0 to będzie nasz zarobek.

    jednak przy stawianiu 3-4 typów na kupon szanse maleją nam dość mocno jeśli brać pod uwagę teoretyczne wejdzie/nie wejdzie(50:50). przy czterech typach szanse spadają do 6% :), więc aby to się opłacało trzeba mieć na każdym kuponie mnożnik większy niż 16. :) dlatego niektórzy stawiają na nie faworytów :)

    ale teraz wracając do bezpiecznego podejścia, które tutaj prezentujesz należało by po dwóch selekcjach zrobić jeszcze jedną i określić procenty szacowane dla naszych typów, pomnożyć je. sprawdzić jakie są szacunki naszego całego kuponu i wtedy z porównaniu z mnożnikiem jak się uzbierał zobaczyć czy opłaca się nam w ogóle ryzykować pieniądze.

    co o tym sądzisz hsbc? :) (mam nadzieję, że nie zagmatwałem)

    OdpowiedzUsuń
  14. ERRATA: teoretycznie każdy kupon z jednym zakładem wjedzie lub nie wejdzie...

    OdpowiedzUsuń
  15. troche skomplikowane ale rozumiem, tyle że ja ciągle i tak preferuje gre bezpieczna choć może ostatnie moje typy temu przeczą.

    Tzn wole zagrac nawet za 50% porfela kurs 1.2 niż za 10% robić kurs 5 czy 10. Więc bardziej sie skłaniam do ostatniej sugestii aby po 2 selekcjach robic jeszcze jedną i określać czy warto grać czy nie (łatwo się gada, i tak 98% powie że warto)

    wychodze z założenia, że w ciągu tygodnia, mając jako cel 60%, jestem w stanie tak wyselekcjonować spotkania aby tyle osiągnąć przy minimalnym ryzyku (zawsze jest szansa przegranej, ale w całym tygodniu zbierze się z 10-15 ciekawych typów z których 2-5 można w miare bezpiecznie zagrać)

    Zawsze 10% kazdego tygodnia się odkłada i nierusza aby w razie porażki było od czego zaczynać itd

    teraz jest cieżki moment do gry i podchodze to tego bardziej ekperymentalnie ale od września znowu tak zamierzam grać

    OdpowiedzUsuń
  16. nigdzie wcześniej nie wspomniałeś o tym, że to eksperymentalne typy ;/ :)

    OdpowiedzUsuń
  17. źle zabrzmiało, chodziło mi o to, że w lecie inaczej się typuje niż w środku sezonu.
    Jak masz 20spotkań to łatwiej wybrać kilka i nie przegrać niż tak jak jest teraz, bardzo mały wybór to i o porażki niestety częściej

    OdpowiedzUsuń